Uwaga na oszustów z Allegro! 7 konkretnych porad, jak nie dać się okraść
2023-04-13Do tego wpisu natchnieniem był jeden z użytkowników tt, którego żona poczuła się mocno oszukana po przyjściu przesyłki. Pod tym case study zamieszczamy też praktyczny poradnik, jak nie dać się oszukać na Allegro – to jest proste! Od razu zapraszamy też do śledzenia nas na tt: @oszczedzam_inw
Historia w skrócie: małżonka tego pana postanowiła nabyć drogą kupna przez internet perfumy Moschino Chip & Chic I love. Otworzyła Allegro, wpisała nazwę produktu i wyskoczyła jej oferta. Kategoria uroda->perfumy i wody->zapachy dla kobiet->wody toaletowe. Wszystko się zgadza. Są zdjęcia, opis, osoba sprzedająca aktywna 11 lat i „często sprzedaje”, ma w ofercie inne przedmioty. Jest pakiet smart – dostawa będzie za darmo. Klika i cieszy się na myśl o udanym zakupie. Przychodzi przesyłka. Otwiera.
Jest flakon.
Tylko flakon. Bez perfum.
Można założyć, że myśli i słowa były niecenzuralne, a emocje dość wybuchowe. Co się stało?
Wyjaśniamy. Opis przedmiotu był bardzo lakoniczny: „Dzień dobry. Dziś posiadam na sprzedaż: Cheapandchic MOSCHINO I LOVE (butelka) Zapraszam do zakupu”. Dwa zdjęcia pokazują flakon perfum. I patrząc na to formalnie, pani kupująca otrzymała to, co zamówiła. Butelkę Moschino I love. Można się mocno zdziwić.
W czym problem? Przecież jest prawna ochrona kupujących, można zwrócić towar i po sprawie. Otóż nie tak prosto. Pani sprzedająca występuje na Allegro Lokalnie (tak, to nie jest „normalne” Allegro) jako osoba fizyczna. Nie ma więc 14 dni na zwrot. To będzie tylko jej dobra wola, jeśli się zgodzi. Co więcej, Allegro oferuje ochronę zakupów. Tylko że formalnie nie mamy do czynienia z oszustwem. Na Allegro ludzie sprzedają bardzo różne rzeczy. Opakowania od produktów również, a są przecież kolekcjonerzy flakonów od perfum, podobnie jak kolekcjonerzy puszek od napojów. Co prawda flakon był tym razem w kategorii „wody toaletowe”, ale… Gdyby przyjrzeć się zdjęciom, to widać, że nie jest to opakowanie zamknięte fabrycznie. W opisie nie ma pojemności, nie ma też informacji o perfumach. Adnotacja „butelka” mogła być zrozumiana na różne sposoby. Pani sprzedającej można na pewno zarzucić brak opisu w stylu „sama butelka, bez perfum” oraz to, że flakon nie był wystawiony w kategorii „dla kolekcjonerów”. Niemniej, z drugiej strony pani ta ma w swojej aktualnej ofercie 93 produkty, z czego 32 oznaczone jako nowe, a 61 w zadeklarowanym stanie bardzo dobrym. Ceny? Od 9 do 1.700 zł. Wśród nich są niszowe płyty CD, rama od roweru czy sam rower (prawie 1.500 zł), ekspres do kawy, suknia ślubna użyta przez 2 godziny (165 zł, błąd czy okazja?), używany orbitrek, smartfony czy cienie i błyszczyki Sephora. Narty Fisher z wiązaniami Tyrolia SL100 za jedyne 165 zł. Jest też przykładowo stara kartka na mięso z PRL-u (45 zł) czy dwa banknoty 50 zł sprzed denominacji (rok 1988) w cenie 17 zł. W zadziwienie wprawić może zestaw 8x tuńczyk w sosie własnym wraz z 2x gulasz angielski, 1x wieprzowina w sosie własnym i 1x salceson od szwagra (konserwy marki Krakus), a gratis kawa ziarnista (nie wiadomo jaka) – całość za 65 zł. Ale do rzeczy.
U pani kupującej i jej męża emocje pewnie opadną (mamy nadzieję), bo zakładamy, że pani sprzedająca nieumyślnie wprowadziła ich w błąd i po prostu przyjmie zwrot. To byłoby logiczne i dobre dla wszystkich rozwiązanie. Na miejscu Allegro w ostateczności wziąłbym to nieporozumienie na siebie. Natomiast z tej historii można wyciągnąć już teraz ważne wskazówki:
(1) Zawsze dokładnie czytaj opis przedmiotu. Upewnij się, czy dobrze rozumiesz, co kupujesz i czy produkt jest konkretnie i dokładnie opisany, a zdjęcia to potwierdzają. Jeśli nie, możesz poprosić sprzedającego o potrzebne informacje. Zmniejszy to ryzyko nieporozumień także w przypadku zakupu produktów używanych.
(2) Zorientuj się w cenie rynkowej danego produktu. Podejrzanie niska cena (perfumy to bardziej wydatek co najmniej 100-200 zł w zależności od wielkości) powinna włączyć wątpliwości, a nie zachęcać do zakupu. Z drugiej strony, okazje pojawiają się i nie można powiedzieć, że ich nie ma. Ale kluczem jest pewność, co kupujemy i w jakim stanie – punkt (1).
(3) Perfumy i ogólnie kosmetyki są bardzo często podrabiane i nawet w normalnych sklepach można trafić na podróbki, a co dopiero u przypadkowego sprzedawcy na Allegro. Sami kilka razy daliśmy się oszukać w tej kwestii i dlatego kategoria 'beauty’ tylko w sprawdzonych sklepach. Serio. Szkoda swojego zdrowia (nie masz pojęcia, co w środku) i braku pełnego zadowolenia (podróbki nie są pełnowartościowym towarem).
(4) Najlepiej kupować w internecie (także na Allegro) od firm z siedzibą w Polsce, które sprzedają dużo i mają pozytywne opinie kupujących. Przy okazji: zwróć uwagę na czas dostawy i miejsce wysyłki – nie polecamy ćwiczeń w stylu iPhone z Hong Kongu za 45 dni od nie-wiadomo-kogo-ale-zapłać-dzisiaj.
Bazując na innych przypadkach, podpowiadamy również, że:
(5) Absolutnie nie klikaj w linki przesyłane od sprzedawców – osób fizycznych lub małych firm. Nie klikaj też w linki, które mówią o dokonywaniu jakiejkolwiek dopłaty do przesyłki.
(6) Wszelkie problemy z towarem / przesyłką zgłaszaj jak najszybciej do sprzedającego. Jeśli nie ma oczekiwanej niezwłocznej reakcji z jego strony, otwieraj „dyskusję Allegro” – pracownicy tej platformy potrafią być pomocni w rozwiązaniu sporu. W ostateczności masz do dyspozycji Allegro Protect. Warto też płacić kartą kredytową, wtedy masz możliwość zakwestionowania rozliczenia płatności w banku.
(7) Zachowaj zdrowy rozsądek. Oszuści są wszędzie, ale nie pozwólmy im wywoływać psychozy w naszych umysłach. Przed ostatnie 30 lat bardzo dużo zmieniło się w Polsce i w Polakach, ogromnie wzrósł kapitał społeczny, dzięki czemu drastycznie spadły szeroko rozumiane koszty transakcyjne. To właśnie dzięki wzrostowi zaufania między ludźmi w ogóle kupujemy zdalnie, płacimy przed dostawą. Przy istotnych dla każdego zakupach należy jednak zachować minimum ostrożności, aby nie rozczarować się przysłowiową cegłą w paczce.
Podoba Ci się ten wpis, jest pomocny dla Ciebie lub Twoich bliskich? Pomóż nam rozwijać ten serwis – linkuj w mailach i socialach, lajkuj i śledź nas na Twitterze: @oszczedzam_inw . Jesteśmy otwarci na Twoje pytania, problemy. Napisz do nas!
Super to, przydatne, dziękuję!